Tak więc... to koniec Five Nights At Freddy's... trzecia część była ostatnią...
Nawet nie wiecie jak teraz płaczę. Strasznie zżyłam się z tą grą. Dzięki niej się odmieniłam...
Nie wiem w sumie nawet co napisać... po prostu brak mi słów. Wiedziałam, że ten dzień nadejdzie, gdy należy się pożegnać z FNAF'em, ale nie wiedziałam, że to nadejdzie tak szybko...
Wielkie propsy dla Scott'a. Zrobił mega grę i to całkowicie sam. Mam nadzieję, że kiedyś wróci do FNAF. Cóż...
Smutne. FNAF był jakby częścią mojego życia. Niestety, to koniec.
+Taka mini grafika, zrobiona przeze mnie.
Pamiętajcie:
FNAF zawsze będzie w naszych sercach.
Oczywiście to nie oznacza koniec bloga. Nie ma mowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz